Jedna spódniczka to świeży uszytek. Założyłam ją dzisiaj na rodzinną imprezkę ;) Szyta wedłyg własnego "projektu". A tak na prawdę to tylko 2 podwójne zakładki z przodu i 2 zaszewki z tylu i cała filozofia mojej spódnicy. Materiał w kolorze czarno-chabrowym, coś o wzorze kwadratów. Bardzo przyjemny do szycia:) Zdjęcia robione były telefonem dlatego przepraszam od razu za jakość. Zresztą lepsze takie niż żadne ;)
W poszukiwaniu ostatnich cukierków na wciąż nie rozebranej choince:)
Druga spódnica powstała na Nowy Rok spędzony również rodzinnie. Zdjęciom towarzyszyła niewyspana mina po Sylwestrowej Nocy;) Spódnica z zakładek, z halką z 2 warstw podszewki i 1 sztywnego tiulu. Materiał pozyskany z recyklingu sukienki mamy znalezionej na strychu. Jestem zakochana w tej spódnicy:) A Wam jak sie podoba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz