czwartek, 24 kwietnia 2014

Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!

W raz z pojawieniem się wiosennego słonka nadchodzi coraz więcej okazji do noszenia sukienek i spódniczek. I tak doczekała się też prezentacji moja ecru sukienka uszyta jakoś na początku grudnia. Sukienkę szyłam z prążkowanej dzianinki. Fason  jest dość prosty- moja ulubiona i sprawdzona góra, a dół to zwyczajne kontrafałdy. Z tyłu wszyłam złoty suwak. Całość jest bardzo wygodna. 

P.s. przepraszam za moje włosy, ale jestem ostatnio na etapie zapuszczania ;/ ciekawe ile wytrzymam ;)








8 komentarzy:

  1. Materiał wydaje się dość gruby i ciężki, więc nie dziwi mnie że szyłaś w zimie :) Nie przepraszaj za włosy, bo nie widać żeby było z nimi coś nie tak! Bardzo mi się podoba. Wyglądasz bardzo uroczo i dziewczęco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczywistości nie jest aż tak gruby, coś jak punto tylko prążkowane ;)

      Usuń
  2. Materiał bardzo mi się podoba. Fason też, lubię kontrafałdy! Tylko nie na sobie, bo jakoś szeroko się w nich czuję:P ale popatrzeć miło. Ja też zapuszczam włosy i już mam dość, bo ścięłabym je na jakąś bardziej rozsądną długość;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny materiał, sukienka wiosenna,zachęca do spacerów. Ja od lat noszę krótkie włosy, wystarczy mi córka która ciągle zapuszcza,podcina i znów zapuszcza.:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny świetny projekt :) Ja właśnie zapuszczam grzywkę i denerwuje mnie strasznie. Twoje włosy dobrze się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka bardzo fajna, lubię kontrafałdy. Ciekawa faktura materiału. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super stylizacja !

    Zapraszam do siebie, przerabiam ubrania moze coś Cie zaciekawi ;)
    http://hermosos-diy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. swietna sukieneczka! Bardzo mi się podoba Twój blog, lubię takie z handmade :-) sama tez troszkę zaczynam szyć, jeżeli masz ochotę to zapraszam do siebie, mam stylizacje z uszytymi elementami :-)

    OdpowiedzUsuń