Zainspirowana...
Tak jak już sam tytuł mówi zostałam zainspirowana zdjęciem znalezionym w internecie:) A wręcz ZAKOCHAŁAM SIĘ w tej stylizacji!!! W 100% do mnie przemawiała i była akurat w moim stylu:) Ale oczywiście brakowało mi spódnicy- więc pierwszy pomysł to -uszyje sobie:) A co mi szkodzi:) Udałam się do sklepu z tkaninami jeszcze dokładnie nie wiedząc o co mam pytać. Od razu jednak rzuciła mi się w oczy biała ażurkowa bawełenka. Wprost idealna na moją spódniczkę! Kupiłam 0,5 m, do tego kawałek gumki, i podszewkę najzwyklejszą. Cały koszt spódniczki to jakieś 17 zł. + trochę nitki, nożyczki i maszyna ( od której jestem już uzależniona ).
Oto mój zestawik, w sam raz na nadchodzące ciepłe dni:
[przepraszam za zdjęcia bez twarzy, ale nie spodobało mi się jak wyszłam;p ]
A to moje inspiracja:
POZDRAWIAM!!!
Ło hoho :) Ładna :) i ta kurteczka do tego :) Oj znam to uzależnienie od maszyny... jak nie szyje to myslę o tym co mogę uszyc hehe :)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny zestaw. Spódniczka bardzo fajnie wyszła. O uzależnieniu od maszyny też mogę się wypowiedzieć, bo ostatnio zdarza mi się dla niej olewać trochę studia ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bawełna! Spódniczka robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń