sobota, 13 kwietnia 2013

Wiosna! Wiosna! Wiosna, ach to Ty!!!:)

Udało mi się wreszcie zebrać do kolejnego posta! Zawsze największy problem mam ze znalezieniem osoby, która zrobi mi zdjęcia. Wszyscy zawsze mają inne zajęcia:( Ale dzisiaj moja siostra znalazła chwilę i w ciągu 30 minut zrobiłyśmy całą masę zdjęć!!! Od ostatniego wpisu moja szafa znacznie się powiększyła;p już brakuje mi w niej miejsca! Gdy mam tylko wolną chwilę to przeglądam internet w poszukiwaniu ciekawych stylizacji. 

I tak już zaczęłam przygotowania do wiosny!!! Uszyłam kilka spódniczek, bluzeczek, a nawet 2 gorsety!!! Przerobiłam też 2 marynarki znalezione gdzieś na strychu;) Wszystko z zachowaniem (mam nadzieję) obowiązujących trendów, choć najważniejsze żeby mi się podobało i żebym się dobrze czuła. Oczywiście udało mi się to wszystko uwiecznić na zdjęciach i teraz mam dylemat od czego zacząć...??? 

Ale postanowiłam rozłożyć to na kilka postów, żeby nie przytłoczyć Was zbytnio:) Zacznę może od przeróbki 2 marynarek. Znalazłam je podczas porządków na strychu. Okazały się należeć do mojej mamy w młodości. Od razu wpadły mi w oko ze względu na kolor iiii brak podszewki!:) Stwierdziłam, że jak tylko będę miała jakiś pomysł to  na pewno uda mi się coś z nimi zrobić. 

Najpierw  zaprezentuję ich oryginalny wygląd:



Pierwszym krokiem było ich zwężenie. Odprułam więc rękawy, zwęziłam je, przeszyłam także wszystkie szwy zwężając je co nieco (oryginalny rozmiar to L, a ja noszę XS ;p ). Pomimo, że leżały na mnie już tak jak powinny i tak im czegoś brakowało. Postanowiłam skrócić rękawy i zrobić wywijane mankiety. I jeszcze w tej zielonej zmienić guziki. 

Kupiłam więc takie oto materiały na podszewkę do mankietów. Materiał przyszyłam ręcznie, gdyż nie mam jeszcze dużej wprawy w szyciu. I oto moje marynarki: ( nie zastanawiałam się nad stylizacją, bo miałam mało czasu. Teraz wiem, ze do gładkich spodni będą lepiej wyglądać:) 

Nude:




Nie mam tylko pomysłu na kołnierzyk... Nie umiem go przerobić niestety:( dodałam zdjęcie, na którym doczepiłam kilka ćwieków, ale nie wiem czy pasuje takie połączenie. Jak myślicie? Może ma ktoś jakiś inny pomysł- będę wdzięczna:)


 I zielona:




Pozdrawiam!!!

8 komentarzy:

  1. REWELACJA! Naprawę super Ci wyszły marynareczki, sama bym takie nosiła. Jak widać...moda powraca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo:) teraz na lato akurat takie kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mi się miętowa bardzo podoba.:) I jakie masz piękne getry kwieciste :) Ćwieki wg mnie mogą tak zostać, pasują do guziczków. Musisz się pochwalić tymi gorsetami. Też bym chciała sobie go stworzyć, ale nie mam wykroju a sama kombinować się boję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiecuje niedługo wstawić fotki. Jeden jest gotowy, a drugi czeka na suwak;p Ja z jednym kombinowałam bo sama robiłam wykrój na bazie innego, a drugi uszyłam z ostatniej burdy

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie są super! Ja jedynie zwęziłabym jeszcze rękawy w tej zielonej, są troszkę za szerokie do reszty.
    Dobrałaś super podszewki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za rade:) muszę im się bliżej przyjrzeć;)

      Usuń