poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Obiecany "gorsetowy" post:)

Tak jak obiecałam Suzie prezentuje mój pierwszy w karierze gorset. Od dawna widziałam go już w myślach połączonego z mnóstwem spódniczek, do których by mi pasował. Alleee.... No własnie! Nie miałam żadnego wykroju:( A z racji, że dopiero uczę się szyć nie umiałam sobie przerobić z żądnej sukienki. Postawiłam wszystko na 1 kartę i zdecydowałam, że sama zrobię sobie wykrój. A co mi szkodzi:) Znalazłam w szafie gorset (jedyny, który posiadałam) i zaczęłam go po prostu odrysowywać na pergaminie;p Bardzo mozolna była ta moje twórczość. Wyszło mi mnóstwo kawałków tego mojego wykroju. Trochę mnie to wszystko przerażało. Gdy już wszystko wycięłam i wykroiłam z tkaniny zabrałam się za szycie, które wbrew pozorom nie było aż takie trudne:) Wszyłam z tyłu suwak i doszyłam ramiączka- wolę, gdy mi się wszystko trzyma kupy;) I tak oto powstał mój pierwszy gorset! Oczywiście kupując materiał na niego upatrzyłam także morelową cienka tkaninę (nigdy nie zwracam uwagi na ich nazwy;), z której to uszyłam rozkloszowaną spódniczkę na gumeczce z podszewką. Latem ten fason jest moim ulubionym:) Dodam tylko, że nie jestem profesjonalną krawcową i gorset ma sporo niedociągnięć widocznych zawodowym okiem, ale proszę o wyrozumiałość:) 







Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Ach jak miło :) Dziękuję bardzo. Pokazałaś, że samemu też się da. Może i ja coś pokombinuje. Ładną górę ma Twój gorsecik, ja takiej nie dam rady stworzyć. Mam nadzieję, że wg coś z tego wyjdzie.;) Na pewno też będą ramiączka, bo wyglądam idiotycznie jak co chwilę poprawiam bluzkę . Jakoś cały czas mam wrażenie, że się zsuwa. :D
    Na ostatnim zdjęciu widać cudny kolor tej spódnicy :) Świetny zestaw na lato.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo:) możesz nawet kupić w sh jakis gorset o fajnym kroju i go odbić nawet gdyby nie był w Twoim rozmiarze. Zawsze to będzie jakies odniesienie. Mi się marzy jeszcze taki w pastelowe kwiatuszki, ale najpierw musze skończyć ten, który szyje na wykroju z Burdy:)

      Usuń
    2. A na to nie wpadłam.;) Rób w kwiatuszki , mam fioła na ich punkcie. Ja sobie wymyśliłam jeansowy gorset, ale pewnie najpierw zrobię jakiś próbny. Owocnej pracy życzę i żeby drugi gorset wyszedł tak aby wszyscy zazdrościli :)

      Usuń
  2. Naprawdę bardzo ładny gorsecik :) A i spódnica godna pochwały :) Śliczny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję pierwszego razu 'gorsetowego'. Moim zdaniem bardzo ładnie Ci to wyszło. Ja też się przymierzam już od jakiegoś czasu na własny projekt, mam nadzieję, że wyjdzie mi co najmniej tak jak Tobie :))

    Pozdrawiam ciepło,

    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) nie nastawiałam się na tyle pochwał;)

      Usuń